*z punktu widzenia Kingi*
Dziś miała do minie przyjść o 10:00 Aga, trochę się spóźniła i była u mnie 10:19.
Nudziło nam się... wiec pomyślałam że będziemy robić zdjęcia, ale Aga mi zaczeła sprzątać pokój... Jak się rozpędziła to cały mój pokój był idealnie posprzątany :** Dziękuje je za to. Potem około 13:30 jadłyśmy obiad mniam mniam....potem z Aga i moim bratem Dominikiem poszliśmy na spacer... Weszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy mojemu bratu chrupki , sok i loda był ucieszony. Potem poszłyśmy do lasu i robiłyśmy sobie zdjęcia powoli zmierzając do mojego domu i około 16:00 Aga już szła do domu odprowadziłam ją.
To papa :***
Pojawiła się ocena Waszego bloga, zapraszam.
OdpowiedzUsuńTrochę nie po polsku piszesz... Żeby nie być gołosłowną: "[...] kupiłyśmy mojemu bratu chrupki , sok i loda był ucieszony [...]".
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia świetne i zwariowane. ;) Świetnie na nich wyglądacie. ^.^
Pozdrawiam, Nessa.
fajne zdjęcia C:
OdpowiedzUsuńLITTLEPRETTYLOUIS.BLOGSPOT.COM
Ładne zdjęcia ;d
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń